DLA MARYNARZA I ARYSTOKRATY
Text: Marta Kropidłowska
Ciekawe, czy Królowa Wiktoria ubierając swego czteroletniego synka w 1846 roku w marynarski strój, przeczuwała, że daje właśnie początek modzie, która trwa do dziś?
Od tego czasu chętnie zakładano dzieciom pasiaste kostiumiki w marynarskim stylu. Pod koniec XIX wieku stroje w paski pojawiły się również w modzie plażowej.
Śmietanka towarzyska początku XX wieku także wyjeżdżała „do wód” zaopatrzona w stroje w pasiaste wzory zapożyczone od rosyjskich i angielskich marynarzy.
Jednak dopiero w latach dwudziestych XX wieku paski zawładnęły ulicami miast. Stało się tak za sprawą Coco Chanel, która zauroczona uniformami bretońskich rybaków, postanowiła wprowadzić paski do wielkiej mody.
Furorę wywołało słynne zdjęcie francuskiej projektantki z 1926 roku, przedstawiające ją w pasiastej marynarskiej bluzie. Takich bluz zaczęto używać jako uniwersalnego ubioru sportowego. Dość szybko paski pojawiły się także w codziennych miejskich strojach: na sukienkach i garniturach.
Paski kojarzyły się z wolnością, młodością i humorem. Pokochali je artyści – Pablo Picasso często pozował do zdjęć w ulubionej pasiastej bluzie.
Jednak nadal najczęściej spotkać je można było na plaży. Kostiumy kąpielowe, parasole, leżaki – wszystko to najchętniej szyto z materiałów w pasy.
Uśmiech rozbawienia wywołują fotografie wąsatych plażowiczów z lat dwudziestych. Oczywiście zwykle w pasiastych kostiumach.
P.S. Ciekawostką jest, że w średniowieczu szaty w paski miały charakter dyskryminujący. Ubierano w nie heretyków, błaznów, trędowatych i prostytutki.